Nie ma przyszłości
Bez znajomości
Nigdy nie wierz, że najlepsi zawsze zwyciężają
Owszem, owszem ale wtedy, kiedy kogoś znają
Bo bez pleców na kolana życie Cię od razu rzuci
Bo bez pleców w nikim geniusz nigdy się nie zbudzi
Nie wiem, po co ci kręgosłup, nawet ten moralny
Weź wyhoduj sobie plecy, bądź wreszcie normalny
I lekarze, politycy, aktorzy i adwokaci
Dziś zrośnięci są plecami, bo tak się opłaca
I jak myślisz, czemu teraz słuchasz tej piosenki
Znów się mylisz, to nie talent ani moje wdzięki
Ja znam w radiu paru gości i prezesa telewizji
A bez pleców mógłbym nucić najwyżej przy goleni[2]
1. |
|
2. |
http://www.shakindudi.pl/ |