Gdy wróg stopami depce naszą właść,
Gdy karabiny grzmią na jasny dzień,
Nie wolno nie uwierzyć, choćby przyszło paść,
I do ostatnich wytrwać trzeba tchnień!
Nie wolno nie uwierzyć, kiedy szumi dąb
I niesie z szumem odrodzenia wieść!
Więc, legionisto, łam kości i rąb
I wolną Polską duszę swoją pieść!...
Nie wolno nie uwierzyć, póki w tętnach krwi
Że wstaje Polska, wolną wznosząc skroń,
Bij, legionisto! Bóg powierzy ci
Ojczyzny wolność – a więc ty jej broń!
Bij, legionisto! Sławę dziadów wskrześ,
Co dla Ojczyzny w Sybir nieśli kość,
A jeśli padniesz w polu sławy gdzieś,
Spełniłeś życia cel święty – to dość!
Bij, legionisto!... Na moc twoich bark
Polska złożyła najświętsze swe sny...
Więc czoło w górę!... wyprostować kark!...
Wolność i Sława i Polska – to ty!...[1]
1. |
Łempicki, Stanisław, Fischer, Adam, Polska pieśń wojenna: antologia poezji polskiej z roku wielkiej wojny, Lwów, Księgarnia Polska, 1916, s. 22, 23. |