Bóg się rodzi, gwiazda wschodzi

Zgłoszenie do artykułu: Bóg się rodzi, gwiazda wschodzi

Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych przez Ośrodek Kultury „Biblioteka Polskiej Piosenki” zgodnie z Rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE i ustawą o ochronie danych osobowych z dnia 10 maja 2018 (Dz. U. poz. 1000), w celu wymiany informacji z zakresu polskiej pieśni i piosenki. Wymiana informacji będzie się odbywać zarówno za pośrednictwem niniejszego formularza jak i bezpośrednio, w dalszym toku spraw, redaktora bazy danych, prowadzącego korespondencję z właściwego dla niego adresu mailowego.
Administratorem danych jest Ośrodek Kultury „Biblioteka Polskiej Piosenki” z siedzibą w Krakowie przy ulicy Krakusa 7. Wszelkie dokładne informacje o tym jak zbieramy i chronimy Twoje dane uzyskasz od naszego Inspektora Ochrony Danych Osobowych (iodo@bibliotekapiosenki.pl).
Wszystkim osobom, których dane są przetwarzane, przysługuje prawo do ochrony danych ich dotyczących, do kontroli przetwarzania tych danych oraz do ich uaktualniania, usunięcia jak również do uzyskiwania wszystkich informacji o przysługujących im prawach.

Bóg się rodzi, gwiazda wschodzi, trzej Królowie od wschodu

Tu z darami, ofiarami każdy swego narodu.

Do Betlejem, gdzie złożony, z Panny Chrystus narodzony.

      Jadą z licznemi dary.

Murzynowie, Arabowie, z Tarsu to są Królowie;

Nauczeni, oświeceni ci święci trzej Magowie

Przez proroka Balaama, co potwierdza gwiazda sama,

      Prowadząca do szopy.

Nie leniwi, lecz skwapliwi swoje kraje rzucają,

A w te strony swe korony w szopie Panu składają;

Jeruzalem nawiedzając i Heroda się pytając.

      Gdzie Król Chrystus narodzon?

Herod wita, Królów pyta: Co to za Król na świecie

Obiecany i przysłany, w którym Judzkim powiecie?

Na co rzekną, że prorocy o niebieskiej Jego mocy,

      Piszą z Ducha świętego.

Pozdrowiwszy, nawiedziwszy, Jeruzalem żegnają,

A bez zwłoki spieszne kroki do Betlejem wraz dają;

Melchior wraz z Baltazarem, Gaspar z znacznym złota darem

      W szopie raczą Chrystusa.

Lubo w żłobie, jednak sobie Dziecię-Boga szacują,

Otworzywszy, skarb złożywszy, wonność, mirę darują;

A w najczystsze Panny ręce Matki Bożej, swej Panience,

      Wdzięczne dary złożyli.

Złoto Pana, a Kapłana kadzidło oznaczało,

Mirra znakiem, mękę smakiem w tych darach wyrażało.

Co Królowie, gdy oddali, Pana w żłobie pożegnali

      Z Matką Jego Maryą.

Więc w krainę, swą dziedzinę Święci spieszą Panowie,

A w spocznieniu i w zaśnieniu z nieba stają posłowie;

Świętych Królów proste drogi, rozkazują w domu proigi,

      Innym wracać gościńcem.

I tak Świeci w łaskę wzięci od Pana wcielonego,

Przy radości, wesołości dla nas narodzonego.

Wierni będąc, wyznawali, że Bóg zrodzon, ogłaszali,

      Aby zbawił narody.

I my dary, z serc ofiary dajmy Panu z Królami:

Miłość w złocie, zapach w cnocie mirę gorzką i z nami,

Prosząc Pana poznanego Boga w żłobie złożonego,

      By nas niebem darował.[1]

Bibliografia

1. 

Śpiewnik kościelny katolicki: czyli największy podręcznik dla ludu i organistów w kościołach katolickich. Cz. 1, s. 25, 26.
Publikacja nie zawiera informacji na temat autora tekstu oraz muzyki utworu.