Boga mego jakżesz nie czcić?
Ojca jak nie miłować?
On jest mocny, Pan prawdziwy,
Może stworzyć, zachować.
Musi każdy człowiek żywy
Władcy świata pokłon bić,
Ojca, Pana, Boga czcić!
Niechże pojmie człowiek, choć chce,
Żeby Bóg to mógł sprawić:
Siebie zniżyć do postaci
Chleba, człowieka stawić
Jakby głodnym wśród swych braci?
A już każdy o tem wie,
Że jeść może, ile chce!
Śpieszmy do tej uczty i my.
Tu się Bóg nam nasz daje.
A chce tylko, by Go dzieci
Kochały, jak ich staje.
On miłości ogień wznieci,
Gdy tylko poprosimy,
Musimy to chcieć i my.[1]
1. |
Siedlecki Jan, Śpiewniczek zawierający pieśni kościelne z melodiami dla użytku młodzieży szkolnej, wyd. 5 poprawione, Kraków, Księża Misjonarze na Kleparzu, 1908, s. 156, 157. |