Zapadła noc głucha,
W latarnie wiatr dmucha.
Ktoś pieśni mej słucha?
Czart chyba sam!
Idę gdzie los gna mnie,
Choć miasta pół zna mnie
Nie patrzy nikt na mnie,
Ni na mój kram!
Ach, kupcie bubliczki,
Gorące bubliczki,
Gdy dacie rubliczki,
Nakarmię was.
Tę prośbę mam jedną:
Nim gwiazdy w krąg zbledną,
Wspomóżcie mnie biedną
Choć jeden raz!
Kto papa mój, mama,
Ja nie wiem dziś sama,
Dziewczyna, nie dama,
Mam od was mniej!
Lecz żal mój jest krótki,
Dwóch chłopców
Trzy wódki
I idą precz smutki
Przy pieśni tej:
Ach, kupcie bubliczki,
Gorące bubliczki,
Gdy dacie rubliczki,
Nakarmię was.
Tę prośbę mam jedną:
Nim gwiazdy w krąg zbledną,
Wspomóżcie mnie biedną
Choć jeden raz!
A jak w tej złej dobie
Zarobię coś sobie,
To wielki bal zrobię,
A ze mną wy!
Noc całą bez zmiany
Od ściany do ściany,
Harmonja i tany
Wciąż będą szły!
Ach, kupcie bubliczki,
Gorące bubliczki,
Gdy dacie rubliczki,
Nakarmię was.
Tę prośbę mam jedną:
Nim gwiazdy w krąg zbledną,
Wspomóżcie mnie biedną
Choć jeden raz![1]