Był sobie śliczny ptaszek i poleciał w ciemny lasek,
W ciemnym lasku ptaszek śpiewa,
tam Kasieńka ziółka zbiera.
Nazbierała, nawiązała i Jasieńka zawołała;
Chodź mi Jasiu, ziółka zadaj, tylko do mnie nic nie gadaj.
Bo mi matka przykazała, żebym z tobą nie gadała.
Jeszcze ziółko nie zadane już Kasieńka obgadana,
Obgadana, obsądzona, do Jasieńka przyłączona.[1]