Ciebie, Boże, chwalimy, Ciebie, Ojcze, na ziemi,
Ciebie Panie wyznawamy, z całej duszy uwielbiamy,
Którego ani skończenie, ni początek ma istnienie.
Ku czci Twej wznoszą pienia wszystkie niebieskie krainy,
Aniołów zgromadzenia, Cherubiny, Serafiny
Święty Boże, Święty, Święty, w wszechmocności niepojęty!
Przed Twem Bożym Imieniem nieba się upokarzają,
I wszystkie ze zdumieniem czasy i miejsca klękają,
Pełne niebo i świat cały jest Twej potęgi i chwały.
Apostołów chór Ciebie i Proroków liczne grono
Chwali, o Boże w niebie, i co męczeńską koroną
Ozdobni zeszli z tej ziemi z wszystkimi nieba Świętymi.
Kościół w niezłomnej wierze w okręgu świata całego
Ciebie wyznaje szczerze: Ojca w niebie przedwiecznego
I Ciebie, Jednorodzony Synu i Boże wcielony,
Tudzież Ducha Świętego, co niemoc, rany i troski
Leczy serca naszego. O Królu i Synu Boski,
Ty z Nim i z Ojcem współecznie panujesz nad nami wiecznie.
Ażebyś ludzkie plemię z zatracenia wyswobodził,
Zszedłeś z nieba na ziemię i bez wzdrygnieniaś się zrodził,
Tyś był w sposób niepojęty w żywocie Panny poczęty.
Przez śmierć Twą nieba bramy są Twym wiernym odemknione,
I Ciebie w niebie mamy obrońcą na naszą stronę.
W dzień ostatni Ty przybędziesz i wszystkich nas sądzić będziesz.
Przeto prosimy, Panie, wspomnij łaskawie Twe sługi,
Odwróć od nas karanie, których krwiąś Twą spłacił długi,
By się nam z Świętymi chwała wieczna w podziale dostała.
(Salvum fac).
Zbaw, Panie, ludy Twoje i błogosław im łaskawie,
Broń ich: dziedzinę Swoją, kieruj nimi w każdej sprawie,
By Twoją wolą rządzeni zostali w niebie świętymi.
Spraw, byśmy dnia każdego Twe święte Imię wielbili,
I z serca Ci wiernego cześć, chwałę, dzięki czynili.
Broń nas od wszelakiej winy teraz i każdej godziny.
Zmiłuj się, zmiłuj Panie: w Tobie samym ufność mamy!
Pokaż Twe zlitowanie! Niechaj tej łaski doznamy,
Ażebyś z Swojej opieki nie wypuszczał nas na wieki.[1]
1. |
Siedlecki Jan, Śpiewniczek zawierający pieśni kościelne z melodiami dla użytku młodzieży szkolnej, wyd. 5 poprawione, Kraków, Księża Misjonarze na Kleparzu, 1908, s. 148, 149. |