Gdy jedni modlą się o wiatr, inni modlą się o deszcz, bo ziemia schnie.
Ja czekam wciąż na spokój w nas. Ciągle wierzę, że gdzieś tu znajdzie się cisza na skronie, na powieki słońce. Kres naszych wojen, jak koniec gorączce. I ta pewność, ta pewność, że mamy nadal czas by patrzeć prosto w oczy.[2]
1. |
|
2. |
http://anna-maria-jopek.com/ |