Coraz bliżej moment gdy nie poznam już siebie
Może jestem szalona, może jestem, nie wiem...
Ten krzew już nie zakwitnie więcej i będzie tak stał
Cichy i ciągle zielony tym krzewem jestem ja
Wspomnienia powracają kiedy chcę być sama
By zatruć myśl i ciało w półmroku zasypiania
Coraz mniej już czuję
Coraz więcej wiem
W moich oczach kamienie
A w ramionach cień
Zrobię co tylko każesz
Zrobię co tylko chcesz
W moich oczach kamienie
A w ramionach cień
Zabierasz mnie, gdzie żyje noc – na dno
Za siódmy krąg, ze światła w mrok – na dno
Gdy w ramionach mych umierasz i gdy widzę co nas czeka
W tym półmroku tonę, bo myśli jak rzeka
I wiem, już nie zakwitnę więcej, jak ten krzew pod oknem
Czasami czyjeś ręce kwiat sztuczny przypną do mnie
Gdy nie mam już na nic siły – ostatni płomień to ja
Kiedy idę za Tobą – coraz bliżej do dna
Robię co tylko każesz
Robię co tylko chcesz
Na mym ciele stygmaty
W oczach kamienny sen
Tylko jedno już czuję
Tylko jedno wiem
Że cokolwiek się stanie
Nie opuszczę Cię
Dlatego idę wciąż za Tobą w noc – na dno
Za siódmy krąg, w trujący mrok – na dno
Coraz mniej już czuję
Coraz więcej wiem...
Na krzewie obok kolorowy ptak gniazdo buduje skrzydlaty
Patrząc na niego wspominam jak zabrałeś mi moje kwiaty
Zabrałeś mi moje kwiaty...
1. |
|
2. |
http://www.anja.pl/ |