Gdybyśmy coś razem mieli,
coś, co można by podzielić,
szczęście warte choćby grosz,
rajskich jabłek kosz.
Gdyby biały świt za oknem był zawsze nasz
Może jakiś sposób na to znasz?
Daj mi dzień, jeden dzień,
być może zrobić się coś z nim da.
Daj mi dzień, jeden dzień,
znów może jakaś się zacznie gra.
Wygra ktoś. Może ty?
Zresztą wszystko jedno.
Kiedy będziesz ze mną,
szczęście będzie ze mną.
Daj mi ten jeden dzień.
Tam, gdzie oczy nas poniosą,
iść będziemy drogą, szosą
i spotkamy się z tym dniem,
co był twoim snem.
Zapatrzony w rudą jesień wyjdzie ku nam,
grzecznie spyta, skąd ja panią znam?
Daj mi dzień, jeden dzień,
być może zrobić się coś z nim da.
Daj mi dzień, jeden dzień,
znów może jakaś się zacznie gra.
Wygra ktoś. Może ty?
Zresztą wszystko jedno.
Kiedy będziesz ze mną,
szczęście będzie ze mną.
Daj mi ten jeden dzień.[3]
1. |
|
2. |
http://www.kppg.waw.pl/ |
3. |