Świt uderzył w zaspane oczy.
Trąbka wzywa, w drogę czas!
Rozkaz marszu echem się przetoczył,
na ćwiczenia powiódł nas.
W daleki marsz
wyrusza oddział nasz...
A ty mnie czekaj, czekaj
i napisz list, nie zwlekaj,
połowa poczta wie,
gdzie szukać mnie.
Chmura zieleń przydrożną ściemnia.
Nad oddziałem kurzu mgła.
Sława z nami idzie na ćwiczenia,
jak do boju niegdyś szła.
W daleki marsz...
Po to ostre, dalekie marsze,
po to ostry werbel nóg,
żeby nigdy polskiej ziemi naszej
nie kaleczył ogniem wróg.
W daleki marsz...[1]