Mam dla ciebie cztery pory,
cztery pory roku.
Na dodatek, moja miła,
słońce wśród obłoków.
Mam dla ciebie cztery strony,
cztery strony świata.
Jak zapragniesz, dam ci jeszcze
piątą stronę lata.
Moja miła, moja miła,
wiosną dla mnie byłaś.
Maki polne ci zrywałem,
w lato się zmieniłaś.
Moja miła, moja miła,
w złocie lata cała.
Nazbierałem jagód w lesie,
jesień cię zabrała.
Mam dla ciebie cztery róże,
serce jak na dłoni.
Palcem skinę, z nieba spłynie
czwórka siwych koni.
Mam dla ciebie cztery listy
malowane wierszem.
Wszystkie cztery o miłości,
o miłości pierwszej.
Moja miła, moja miła,
jesień cię zabrała.
Wiatr powtarza twoje imię,
w progu zima biała.
Moja miła, moja miła,
wytrzymamy wszystko.
Wrócą ptaki z ciepłych krajów,
bo już wiosna blisko.
Mam dla ciebie cztery asy,
to kareta z ręki.
Stangret księżyc nią powozi,
kiedy nocka w pełni.
Mam dla ciebie, moja miła,
jedno serce tylko.
Lecz kukułka znak mi dała,
że to właśnie wszystko.
Moja miła, moja miła...[1]