Dla nas dzień się dopiero zaczyna –
jeszcze białe skrywają go mgły,
jeszcze świeżo w pamięci nosimy
kolorowe, cieplutkie sny...
A tu życie stanęło za progiem
i nie może doczekać się nas: –
Czy nareszcie jesteście gotowi?
Dalej w drogę, najwyższy czas!
A już życie stanęło za progiem,
chce koniecznie zobaczyć nas!
Drzwi na brzask otwieramy szeroko.
Na powietrze, na zieleń i wiatr...
Ramion siłą i serca ochotą
wprost ku słońcu popchniemy świat!
Odpoczniemy dopiero wieczorem,
gdy w niebieski pogrąży się zmierzch,
wróżąc długą i piękną pogodę,
utrudzony dwudziesty wiek.
Przy harcerskim ognisku, wieczorem,
pożegnamy dwudziesty wiek...[1]