I Dniestr nasz sławny na świat cały,
Jak kniaź dumny płynie,
Mija lasy, sioła, skały,
Aż gdzieś w morzu ginie.
Lodem ścięty, burzą wzdęty,
Nieraz groźny, srogi,
Hardy, dumny, nieugięty,
Jednak sercu drogi.
Ryb w nim hula co nie miary;
Wąsacz sum na czele,
Za nim szczupak, żarłok stary,
Pędzi przez topiele.
Nad nim bezmiar łąk dokoła,
To komory nasze,
Miód jak złoto ma z nich pszczoła,
A wół w bród ma paszę.
Tu młyn trzęsie się i stęka,
Tam masz zamek stary,
Przy nim ojców dzielnych ręka
Gromiła Tatary.
Srebrem świecą Dniestru lica,
Gdy słoneczko wschodzi,
Serca nasze on zachwyca,
Miłość kraju rodzi.[1]