Kiej cię polityka znudzi
Gdy obrazisz resztę ludzi
Nim solaria zwęglą twoją twarz
Nim kurwiki od Renaty
Zapaskudzą ci krawaty
Nic się nie bój – zawsze wyjście masz
Do Darłowa wróć
Do Darłowa wróć
Wróć w rodzinne swoje strony
Nasz marszałku opalony
Do Darłowa, do Darłowa wróć
Jesteś człowiek z charakterem
Mógłbyś nawet być premierem
Ale naród znowu wybrał źle
Balcerowicz nie odejdzie
bo był, jest i zawsze będzie
Lecz gdzieś ktoś na pewno kocha cię
Do Darłowa wróć
Do Darłowa wróć
Wróć w rodzinne swoje strony
Nasz marszałku opalony
Do Darłowa, do Darłowa wróć
Odpuść sławę i oklaski
Nie przywiązuj się do laski
Bo czy warto się dla laski pruć?
Gdy do domu będziesz dymał
Pomyśl, kto ją wcześniej trzymał
Umyj rękę, do Darłowa wróć
Do Darłowa wróć
Do Darłowa wróć
Wróć w rodzinne swoje strony
Nasz marszałku opalony
Do Darłowa, do Darłowa wróć
Do Darłowa wróć
Do Darłowa wróć
Cała Polska na to czeko
Żebyś znalazł się daleko
Tam się będziesz bardzo dobrze czuć
Do Darłowa wróć
Do Darłowa wróć
Wróć w rodzinne swoje strony
Nasz marszałku opalony
Do Darłowa, do Darłowa wróć
Do Darłowa wróć
Do Darłowa wróć
Cała Polska na to czeko
Żebyś znalazł się daleko
Ile ci to można do łba tłuc?[1]
1. |
Kabaret Pod Wyrwigroszem |
2. |