Wiszę na krzyżu, jestem sam
Nie czuły, jak umarłe drzewo
Klejnoty ziemi, złota blask
Nie dla mnie a nade mną niebo
Wiszę na krzyżu cały czas
Meteoryty fruną z gwiazd
Życie jak wiatr gna przez świat
Wiszę na krzyżu, jestem sam
Bo tak samotnie umieramy
Wygasa płomień w każdym z nas
Płomień którego wciąż nie znamy
Wiszę na krzyżu cały czas
Meteoryty fruną z gwiazd
Życie jak wiatr gna przez świat
Dokąd zmierzamy?[2]
1. |
|
2. |
http://gawlinski.art.pl/ |
3. |