Duszo moja niech pieśń twoja
Głosi Józefowi cześć.
On wybrany, niezrównany,
Więc Mu hołdu trzeba nieść.
/Z nami chwałę niebo całe
Niech u Bożych złoży nóg,/bis
Że bez miary Swoje dary
Na Józefa rozlał Bóg.
On w świętości i w czystości
Po Maryi pierwszym był,
Przy Panience On w stajence
Pierwszy Boże Dziecię czcił.
Z nami chwałę...
Na Swem łonie, jak na tronie,
Króla niebios Józef niósł,
W Nazarecie Boskie Dziecię
Słodki Jezus przy Nim rósł.
Z nami chwałę...
Z Jego ręki, wznosząc dzięki,
Nasz Zbawiciel pokarm brał,
I Piastuna, Opiekuna,
Bóg wcielony Ojcem zwał.
Z nami chwałę...
Cóż dziwnego, że od Niego
Takiej chwały bije blask?
Że na tronie, tam w Syonie
On Szafarzem Bożych łask?
Z nami chwałę...
O, wzywajmy i błagajmy,
By opieką świecił nam,
By z ziemskiego życia tego
Do niebieskich powiódł bram.
Z nami chwałę...[1]
1. |
Siedlecki Jan, Śpiewniczek zawierający pieśni kościelne z melodiami dla użytku młodzieży szkolnej, wyd. 5 poprawione, Kraków, Księża Misjonarze na Kleparzu, 1908, s. 269. |
2. |
http://kety.klaryski.org |