Kłobuk z orlim piórem i cucha corno
Torba bacowsko na krzyz przerucono
Orli nos a w zymbach fajka
Długie włosy, śrybnom spinkom
Spięto kosula
Pod pazuchom tęgo koza
Ktoz to taki – cy nie znocie
Lepsioka – Mroza
Bace z Małej Łąki, hyrnego gazde
Mioł lepse pole, stąd Lepsiokiem zwany
Dudy zdajoł i wystroił
Wtej mu one pieknie grały
Jak te organy
Owce, strzygi i świstoki
Dziwozony, płanetniki
Granio słuchały
Nutka zbójnicko hań ozlegała się
Słuchali bacowie, młodzi juhasi
Bockujom dziewcęta śwarne
Tońcom nogi siuhajowe
W kyrpce obute
Zbacuje świat stary koza Mrozowa
Pon z Warsiawy słuchoł, abo i z Krakowa
Jedzie poroniański gazda
Hej kolejom – luxtorpedom
Z miasta do miasta
Na coz mi Paryża, Lwowa, Warsiawy
Auciska, dancingi, stroje, wygody
Kie jo se mom swój świat holny
Zaklętyk rycerzy światy
Zbójców dukaty
Hej baco Mrozie grojcie nom, grojcie
Wy się o talary nic nie turbujcie
Nie tropcie się o talary
Kiedy mocie w piersiach pary
Nuta jest wiecno!
Zagrojcie nute o śpiących rycerzach
Piyknych mamunach i dziwozonach
O końcu starego świat
I o pocątku nowego
Niewiadomego
Hej ty starodowno nutko Mrozowa
Może nos naucys wiary od nowa
Pódziemy se znowa razem
Tatrzańskim skolnym upłazem
Hań ka śleboda.[2]
1. |
|
2. |
http://www.trebunie.pl/ |