Wariant 1
StrzałkaDziś przed świtaniem
wdzięcznym śpiewaniem
w obłokach i skokach
kogoś aniołowie,
niebiescy duchowie,
chwalili.
Gdy się dziwuję
a przypatruję
zdumiany, stroskany,
widzę Dziecię w żłobie,
przy nim dwie osobie
stojące.
Bóg to Wcielony
tak uniżony
dla ludzi, gdy słudzy
Jemu osieł z wołem
w stajni pod okołem
hołdują.
[Więc] pastuszęta
i wy, bydlęta,
klękajcie, oddajcie
honor należyty,
gdy ludzkim okryty
Bóg ciałem.[1]
Wariant 2
StrzałkaDziś przed świtaniem
wdzięcznym śpiewaniem
w obłokach i skokach
kogoś aniołowie,
niebiescy duchowie,
chwalili.
Gdy się dziwuję
a przypatruję
zdumiany, stroskany,
widzę Dziecię w żłobie,
przy nim dwie osobie
stojące.
Bóg to Wcielony
tak uniżony
dla ludzi, gdy słudzy
Jemu osieł z wołem
w stajni pod okołem
hołdują.
[Więc] pastuszęta
i wy, bydlęta,
klękajcie, oddajcie
honor należyty,
gdy ludzkim okryty
Bóg ciałem.
Więc Kuba brachu,
śmiało bez strachu,
przygrywaj i śpiewaj
chwałę Panu,
Temu dziś narodzonemu
w Betlejem.
I ty Michale,
nie stoj na wale,
weź miarę w fujarę,
wdzięczną melodyję,
Jezusa z Maryją
wychwalaj.[2]
1. |
Szweykowska Anna, Polskie kolędy i pastorałki: antologia, wyd. 3, Kraków, Polskie Wydawnictwo Muzyczne, 1989, s. 121, 122, 173, 174. |
2. |
Kupiec, Julia |