Ej, gdzieżeś była, Anduleńko, Anno?
Anduleńko, Anno,
Anduleńko, Anno?
Ej, bo nie byłaś wczoraj w domu, panno,
wczoraj w domu, panno,
wczoraj w domu, panno.
Ej, pasłam ci ja, hen, w dolinie pawie,
hen w dolinie pawie,
hen w dolinie pawie.
Ej, tam nie rosła trawa sześć lat prawie,
trawa sześć lat prawie,
trawa sześć lat prawie.
Ej, w roku siódmym koniczyna wzrosła,
koniczyna wzrosła,
koniczyna wzrosła.
Ej, pawie moje w siódmą pasłam wiosnę,
w siódmą pasłam wiosnę,
w siódmą pasłam wiosnę.
Ej, pasłam ci ja, hen, w dolinie stado,
hen, w dolinie stado,
hen, w dolinie stado.
Ej, tam nie było sześć lat trawy śladu,
sześć lat trawy śladu,
sześć lat trawy śladu.
Ej, teraz kwitną koniczyny pola,
koniczyny pola,
koniczyny pola.
Ej, tam pod gajem kukułeczka woła,
kukułeczka woła,
kukułeczka woła.[1]
1. |
Bekier Elżbieta, Niech rozbrzmiewa wolny śpiew: śpiewnik, Warszawa, Książka i Wiedza, 1952-07, s. 292, 293. |