Epitafium dla Sergiusza Jesienina

Zgłoszenie do artykułu: Epitafium dla Sergiusza Jesienina

Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych przez Ośrodek Kultury „Biblioteka Polskiej Piosenki” zgodnie z Rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE i ustawą o ochronie danych osobowych z dnia 10 maja 2018 (Dz. U. poz. 1000), w celu wymiany informacji z zakresu polskiej pieśni i piosenki. Wymiana informacji będzie się odbywać zarówno za pośrednictwem niniejszego formularza jak i bezpośrednio, w dalszym toku spraw, redaktora bazy danych, prowadzącego korespondencję z właściwego dla niego adresu mailowego.
Administratorem danych jest Ośrodek Kultury „Biblioteka Polskiej Piosenki” z siedzibą w Krakowie przy ulicy Krakusa 7. Wszelkie dokładne informacje o tym jak zbieramy i chronimy Twoje dane uzyskasz od naszego Inspektora Ochrony Danych Osobowych (iodo@bibliotekapiosenki.pl).
Wszystkim osobom, których dane są przetwarzane, przysługuje prawo do ochrony danych ich dotyczących, do kontroli przetwarzania tych danych oraz do ich uaktualniania, usunięcia jak również do uzyskiwania wszystkich informacji o przysługujących im prawach.

Wściekła się wielka niedźwiedzica

I lecą z pyska płaty piany

Samotny szczeniak do księżyca

Zanosi jazgot obłąkany

Po mlecznej drodze wóz się toczy

Turkocze za nim piąte koło

Sponad zodiaku o północy

Ze mną ptak, ryba i dziwoląg

I Ruś cerkiewna, Ruś dawnej wiary

Szumi pomoriem w riazańskiej duszy

Huczy po karczmach krwawym pożarem

I Twoje brzozy pali, Sergiuszu

Brzozo wędrowna, czemu się śnisz

I tak cię zrąbią dla mnie na krzyż

Chato rodzinna płyń tam, gdzie kres

Niech się dzwoneczek śmieje do łez

Ryczy lew ranny ponad głową

Bliźnięta płyną rzeką modrą

Byk galopuje łąką płową

I pręży się na wadze skorpion

Tętni przez łąki koziorożec

Strzelec go tropi nieustannie

I płynie wodnik po jeziorze

Po utopionej płacze pannie

I Ruś jak panna niech płacze po nim

Święta Łagoda zejdzie do ziemi

Na bruku Moskwy klon oszroniony

Biblijny prorok - Sergiusz Jesienin

Riazańska matko skąd w oczach łzy

Karczemne szczęście, samogon, dym

Moskwo karczemna, płyń za mną, płyń

Pokochał zodiak riazański syn

Otwórzcie mi, stróże anieli

Błękitne podwoje dni

O północy anioł w bieli

Z moim wiernym koniem znikł

Koń mój Bogu niepotrzebny

Koń mój siła ma i moc

Słyszę, gryzie łańcuch srebrny

Rży żałośnie w głuchą noc

Widzę, pędzi wśród zamieci

Targa gniewnie gruby sznur

Jak z miesiąca z niego leci

Sierść bułana w kłęby chmur

Tutaj Jesienin w najśmieszniejszej z gier

Wybiegał w błękit zza karczemnej Moskwy

Riazańską łąką zakwitł w Angleterre

Sen pożegnalny, ostatni oktostych

Pomódl się, pomódl za Jesienina

Przeżegnaj wszystkie dalekie drogi

Wychyl wieczorem czareczkę wina

Ostatnie grosze rozdaj ubogim

Nie pragnął krzyku, odpoczynek snił

W sekundzie się przeżywał od nowa

A potem długo waliła do drzwi

Zniecierpliwiona służba hotelowa

Podróżną sakwę zarzuć na ramię

Wyjdź na gościniec do bramy nieba

Słyszysz, jak tętni przez śnieżną zamieć

Księżyc na nowiu, bułany źrebak

Weszli, krzyknęli, a jeden się bał

Bo spoza Oki milczące niebiosa

A tam na stole, gdzie Jesienin stał

Snuł się powoli dymek z papierosa

Słyszysz, jak woła każdego ranka

Wiatr myszkujący po połoninach

Leci w dal z wiatrem rżenie bułanka

Pomódl się, pomódl za Jesienina[2]

Bibliografia

1. 

Wolański, Ryszard

2. 

http://www.gintrowski.art.pl/
Strona poświęcona życiu i pracy artystycznej Przemysława Gintrowskiego [odczyt: 07.03.2016].