Do kwiata w butonierce
Podobna jesteś, gdy
W pięknej sukience
Pokazujesz się mi
I uśmiech nie gaśnie
na twojej twarzy
I oczy twe piękne
Że nie potrafię wyrazić
I słowa twe dźwięczą
Jak złotej harfy struny
Ja lubię muzykę
A ty kochasz mówić
Więc płyną z ust twoich
Zdania wartkie jak strumyk
I powiedzieć bym chciał coś
Jednak ty ciągle mówisz:
Że księżyc tak fajnie
Dzisiaj świeci na niebie
Że słowiki klekoczą po
krzakach swe trele
Że jesteś dziewicą
Choć to ponoć niemodne
I że lubisz owoce
A najbardziej morele
Że wyliczasz gwiazdy
I że wszystkie są nasze
Że sąsiad zza ściany
Przedwczoraj zaniemógł
Że babcia na obiad
Jada tylko kaszę
I że jestem milczący
A ty nie wiesz czemu
Bo choć lubię muzykę
A twój głosik jak harfa
Bo choć jesteś przepiękna
Jak wyrazić to – nie wiem
Że kupiłaś niedawno
Bardzo ładne spodnie
Że nie czytasz książek
Bo zwykle są nudne
Że paznokcie malujesz
Tylko na różowo
Że bycie dziewicą
Jest dla ciebie trudne
Że życie byś chciała
Mieć bardzo wygodne
Że cenisz wysoko
Markowe obuwie
Że to cud jakiś chyba
Że jesteś dziewicą
I że czemu tak milczę?
Czemu nic nie mówię?
Bo choć lubię muzykę
A twój głosik jak harfa
Bo choć jesteś przepiękna
Jak wyrazić to – nie wiem
Choć nadludzkim wysiłkiem
Ciągle jesteś dziewicą
Dla mnie prawdziwą cnotą jest...
– Co?
– Milczenie![1]
1. |
Kabaret Jurki |
2. |