Gdy mnie ranna zorza budzi,
I snu mara już nie łudzi
Wielki Boże, w takiej dobie
Pierwsza moja myśl o Tobie.
Gdy złociste słońce wschodzi.
Miłe czucia we mnie rodzi,
Pełen jestem tej ufności,
Że to znak Twej Opatrzności.
Ptasząt świergot szczebiotliwy,
Nuci, Stwórco, Twoje dziwy.
A ja mam być skamieniały
Na ten widok Twojej chwały?
Nie, mój Boże, nie, mój Panie!
Póki tylko tchu mi stanie,
Wielbić Ciebie będę szczerze.
Ufny Tobie w prawej wierze.
Nie wiem, co mnie dzisiaj czeka,
Śmierć lub napaść złego człeka;
Jaka bądź mnie spotka trwoga,
Ja do mego wzdycham Boga.
Skutki Jego Woli święte,
Lecz pobudki niepojęte;
A że przez nią świat istnieje,
W niej pokładam mą nadzieję.[1]
1. |
Siedlecki Jan, Śpiewniczek zawierający pieśni kościelne z melodiami dla użytku młodzieży szkolnej, wyd. 5 poprawione, Kraków, Księża Misjonarze na Kleparzu, 1908, s. 334, 335. |
2. |
Projekt współfinansowany przez Unię Europejską w ramach Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2007–2013.