Znów odszedłeś w świat
Znów mi ciebie skradł
Jakiś kaprys lub
Bunt chwili złej
Czy ja jestem winna
Że cię wzięła inna
Czy cię kocham od tej innej mniej?
Gdyś niewierny mi
Gdy twe serce drwi
Z moich uczuć i mych łez
Cóż robić mam
Muszę ci przebaczyć
Bo wiem, że ty
Choć niewierny mi
Nie zaznasz szczęścia sam!
Gdy pewnego dnia
Nowa miłość twa
Nagle znudzi cię
Wróć do mnie znów!
Wszystko ci zapomnę
Winy swe ogromne
Zmażesz, mówiąc kilka dobrych słów[1]