Górol ci jo, górol, ej od samiuckich Tater,
Dyscyk mie odkąpoł, ej odkołysał wiater.
Chłopiec ci jo chłopiec, ej wychowoł mie ociec!
Wychowała matka, ej góry do ostatka!
Matka mie ucyła, ej pięknie zatańcować,
Ociec mie naucył, ej owce dobrze chować!
Powiadają ludzie, ej ze mnie zbójnik budzie,
Budzie, cy nie budzie, ej samym wirskiem(1) pódzie.[1]
(1) wirsk – wierzchołek, szczyt