My jesteśmy ludzie załamani
Sfrustrowani i niechciani,
Nam już w życiu żaden lek nie pomoże –
Może nam być tylko gorzej, gorzej, gorzej!
Posłuchajcie najpierw jak to ze mną było:
Dwóch przyjaciół spółkę z o.o. założyło.
W chwilę potem żyli już jak pies z kotem –
Jeden chodził zmieszany, drugi mieszał go z błotem.
Tamten zabrał pieniądze, jak król żyje w tropikach,
A ja przez to zamiast żony w łóżku mam – w łóżku masz – komornika.
My jesteśmy ludzie załamani
Sfrustrowani i niechciani,
Nam już w życiu żaden lek nie pomoże –
Może nam być tylko gorzej, gorzej, gorzej!
Następnie rozpatrzmy mój przypadek:
Miałam męża a on miał na imię Władek.
Z nim marzenie o szczęściu uciekło,
On zamienił moje życie w ziemskie piekło.
Pozostawił po sobie żal do świata i dzieci,
Tak, że teraz mogę tylko – możesz tylko – się powiesić!
My jesteśmy ludzie załamani
Sfrustrowani i niechciani,
Nam już w życiu żaden lek nie pomoże –
Może nam być tylko gorzej, gorzej, gorzej!
Ja w fabryce byłem ważnym prezesem –
Podpisałem formularz i przepadłem z kretesem.
Wyrolował mnie kochanek sekretarki –
Wyjął z konta w Szwajcarii moje śliczne dolarki.
Dzisiaj jem, co mi dadzą, sypiam z psem na ulicy,
I u kresu już jestem gigantycznej – gigantycznej – nerwicy!
Ludzie, jaki ja jestem cudownie załamany!
My jesteśmy ludzie załamani
Sfrustrowani i niechciani,
Nam już w życiu żaden lek nie pomoże –
Może nam być tylko gorzej, gorzej, gorzej!
Boże czemu w moim życiu jest tak dobrze,
Czemu szczęściem obdarzyłeś mnie tak szczodrze?
Mam samochód, piękną willę i żonę wspaniałą,
Piję drogie napoje, dzieci – miód i kakao.
Dłużej już nie wytrzymam w takim szczęściu cholernym,
Chciałbym być załamany, lub przynajmniej – lub przynajmniej – mizerny.
Załamanych na świecie są miliony:
Robotnicy, wspólnicy i żony,
Więc się nie martw, że ci w życiu się powodzi –
Już niedługo, to życie, ciebie także – mnie także – uszkodzi.
Popatrz na nas my jesteśmy załamani,
Sfrustrowani i niechciani.
Nam już w życiu żaden lek nie pomoże –
Może nam być tylko gorzej, gorzej, gorzej!
– No i jak? – Jak się czujesz? – Co czujesz?
– Czuję, że jestem troszeczkę załamany![1]
1. |
Gurłacz, Grzegorz |
2. |