W kinie, na mocnym Tarantinie
– płynie
na Dakarze w blaszanym skwarze
– a jakże
na mitingu, kastingu, na ringu,
u Sumerów, Jaćwingów, Wikingów
do drinków
na dancingu do rana
dodawana,
do benzyny
dolewana
ukradkiem...
PRZYPADKIEM!
kolega świadkiem,
że to rzadkie
praktyki na stacjach,
dużo częściej, gęściej pozytywna wibracja,
hydroakceptacja,
rytualna ablucja,
organizmu irygacja,
kohabitacja tlenu i wodoru,
pożądanie różdżkarzy,
fontanna humoru,
kochezja, adchezja,
to żadna herazja,
to wodne ujęcie
tematu o procencie
60% w każdym z nas bulgoce,
60% poprzez dni i noce,
przelewane wciąż mamy z konta Przyrody
średnio na głowę 60% wody.
60% wypełnia nasze ciało
60% na papier się przelało
czy nawet więcej jak prawie w każdej piosence,
dalej ewerybody chwyćmy się za ręce!
60% niech w nas zabulgoce!
60% poprzez dni i noce,
żona Rysia dzisiaj, kiedyś Cyryl i Metody
jakby nie liczyć to 60% wody.
Niedowierzanie wasze?!
Atoli
nakrywamy stolik,
na stoliku karafka,
w karafce ha dwa ło!
No i chlup!
By ha dwa ło nam nie brakowało!
Wodociągom należą się duże brawa,
naszą wodę zużywajmy tylko w słusznych sprawach[1]
1. |
Czyści jak Łza |
2. |