Choć ni mom urody majątku niewiele
Syćkik wos napytom na moje wesele
Siadojcie nie stójcie, stoć się nie opłaci
Bo wom dzisiok za to nikto nie zapłaci
Zaprzęgojcie juz siwe konicki
Chyć-ze się Hanuś nózek matecki
Podziękuj ojcu i matce
Niekze za tobom nie płace
Darmo się smuci
Juz się nie wrócis
Niek nad wami Pon Bóg świeci
Bedziecie mieć duzo dzieci
Dzieci w domu Pon Bóg w domu
Bedzie tyz gazdować komu
Kiej się juz wydała nie obłapioj ze się
Co wolno dziewcynie nie wolno kobiecie
Chłop się niek nie mieso w babskie zatrudnienie
Bo jedno i drugie mo swe przeznacenie
Zaśpiewały ptoski, zakrakały wrony
Dziewce juz wydane, chłopiec ozyniony.[2]
1. |
|
2. |
http://www.trebunie.pl/ |