Hej! Bracia orły do lotu!
Na świata brudnego końce,
Przed nami góry olbrzymy,
Przed nami czernią chmur dymy,
/Hej bracia orły do lotu,
Przed nami pali siej słońce./bis
Kto ulągł się u skał szczytów,
Temu świat cały jest drogą,
Kolebką – morze błękitów
Łożem – posłanie z granitów,
/Temu świat cały jest drogą,
Kto rodził się u skał szczytów./bis
Hej! Skrzydła roztoczmy obie!
Na świata szerokie wiatry.
Z odważną piersią w zasobie,
Odbądźmy przegląd po globie;
/Kolebką były nam Tatry,
Z nich skrzydła roztoczmy obie!/bis
Oczami – jak błyskawicą
Ścigajmy zdobycz z wysoka,
A co wypatrzym źrenicą,
Niechaj wnet szpony pochwycą;
/Odwagą bystrego oka
Przestraszmy jak błyskawicą./bis
Jastrzębi, sokołów stada
W naszej ojczyźnie plądrują;
Wiatr, zanim skona noc blada,
Z szumem się skrzydeł rozpada,
/I nasze szpony poczują
Jastrzębi, sokołów stada!/bis
Tam kruków czernie przeklęte
Na trupy żerować biegną;
Lecz tych wspomnienie jest święte,
Ciała szanowne, nietknięte,
/Co walcząc za kraj, polegną;
Rozpędźmy czernie przeklęte!/bis
Ha! Jeszcze burza szalona
Piorunem w oczy nam błyszczy.
Sił popróbujmy – niech ona,
Choć straszna grzmotami, skona,
/Swej piersi żarem się niszczy!
I pierzcha burza szalona!/bis
Hej, bracia orły do lotu!
Choć czyste już świata końce,
Chociaż go podłość nie gniecie,
Lecz jeszcze zimno na świecie,
/Hej! Bracia orły do lotu,
Przed nami pali się słońce./bis[1]
1. |
Adamski Walerjan, Polski śpiewnik narodowy z melodiami, wyd. 2, Poznań, Księgarnia i Drukarnia św. Wojciecha, 1919, s. 57–59. |
2. |
Projekt współfinansowany przez Unię Europejską w ramach Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2007–2013.