Hej, dzielni morscy bracia

Zgłoszenie do artykułu: Hej, dzielni morscy bracia

Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych przez Ośrodek Kultury „Biblioteka Polskiej Piosenki” zgodnie z Rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE i ustawą o ochronie danych osobowych z dnia 10 maja 2018 (Dz. U. poz. 1000), w celu wymiany informacji z zakresu polskiej pieśni i piosenki. Wymiana informacji będzie się odbywać zarówno za pośrednictwem niniejszego formularza jak i bezpośrednio, w dalszym toku spraw, redaktora bazy danych, prowadzącego korespondencję z właściwego dla niego adresu mailowego.
Administratorem danych jest Ośrodek Kultury „Biblioteka Polskiej Piosenki” z siedzibą w Krakowie przy ulicy Krakusa 7. Wszelkie dokładne informacje o tym jak zbieramy i chronimy Twoje dane uzyskasz od naszego Inspektora Ochrony Danych Osobowych (iodo@bibliotekapiosenki.pl).
Wszystkim osobom, których dane są przetwarzane, przysługuje prawo do ochrony danych ich dotyczących, do kontroli przetwarzania tych danych oraz do ich uaktualniania, usunięcia jak również do uzyskiwania wszystkich informacji o przysługujących im prawach.

Hej, dzielni morscy bracia, opowiem dzisiaj wam

O bitwie, w której walczył nasz okręt „Nottingham”.

Dowodził tam Irlandczyk, co zwał się Somerville,

Odważny chłop, jak mało kto, tak dziarsko wroga bił.

Ósmego czerwca rano, gdy staliśmy w Spithead

„Kotwica w górę!” – rozkaz padł, wyrwaliśmy ją wnet.

„Kurs prosto na Irlandię” – następny rozkaz padł.

Jak mus, to mus. Do wiatru kurs! Nasz wróg już czyhał tam.

Niewiele mil odmierzył czas, nim ktoś wypatrzył go.

Francuskie znaki dumnie niósł i prosto na nas rżnął.

„Pozdrówcie Francję” – Stary grzmiał, on spytał: „A skąd wy?”

Odkrzyknął mu, że z Liverpool, a „Londyn” – to nasz bryg.

„Czy będziesz z nami walczyć? Kim jesteś? – pytam cię”

Kapitan na to odrzekł mu: „Już wkrótce dowiesz się”

„Opuśćcie swą banderę! Nie macie z nami szans.

A jeśli nie poddacie się, to zatopimy was”.

Gruchnęliśmy ze wszystkich rur, zgłupieli france do cna,

Gdy grotmaszt z takielunkiem wraz jak piorun spadł na pokład.

Nie było już litości, walczyli resztką sił

A huk z naszych dział pożogę siał, rozbiliśmy ich w pył.

Ich wrak wnet wzięty był na hol, Bóg dał nam dobry wiatr

I dalej, aż do Plymouth Town pozwolił płynąć nam.

Teraz zdrowie kapitana i załogi wypić czas,

Więc w górę szkło i aż po dno wypijmy wszyscy wraz.[1]

Bibliografia

1. 

http://czteryrefy.pl/
Strona internetowa zespołu Cztery Refy [odczyt: 09.06.2015].