Świat szaleje, świat kuleje
Co będziemy tańczyć jutro?
Hopla!
Człowiek truje się i śmieje
Raczej smutno
Hopla!
Jeszcze żyła nam nie pęka
Nie drży głowa ani ręka
Hopla!
Ktoś tam gada coś ze sceny!
Odpowiemy: hopla, żyjemy!
Bierzemy się z życiem za bary
Tak minie rok lub dwa
Na dłużej nie starcza nam pary
A potem jak Bóg da!
Na balach i bankietach
Dziś tańczy się one – stepa
Krok naprzód, krok w tył, orkiestra – tusz!
Nie ma czasu na migreny
Świat się jutro spali, więc nie żal nam róż!
Hopla żyjemy! i już!
Pachnie wiosną boski fokstrot!
Jutro znów się zmieni moda!
Hopla!
Jak już bawić się to ostro!
Krew nie woda!
Hopla!
Serce nam się trochę pruje
Dookoła same szuje
Hopla!
Wszystko poszło do przeceny!
Koniec tremy!
Hopla, żyjemy!
Świat fruwa ze światem w eterze
Jak rozćwierkany ptak
Na serio nikt życia nie bierze
Nie w modzie żyć na wznak
Kto z tarczą kto na tarczy
Przegrywa kto nie walczy
Czy dzień to czy noc
Maestro tusz!
Przepełnione są areny
Do tańca nam przygrywa sam anioł stróż
Hopla, żyjemy i już!
Panna, żona czy rozwódka
Każda tyłek swój wypina
Hopla!
Dobre wino lepsza wódka, kokaina
Hopla!
Panowie oraz panie fikają na dywanie
Hopla!
Kto by martwił się o ceny kupujemy
Hopla żyjemy!
Rwą korki od szampana
Pijana tryska piana
Krok naprzód krok w tył
Orkiestra tusz
Może jutro zwariujemy
Lecz choć po nas nie zostanie nic
To cóż
Hopla!
Hopla!
Hopla!
Hopla!
Hopla! żyjemy i już[2]
1. |
|
2. |
http://www.jerzysatanowski.com/ |