W dzień, czerwcowy, jasny, złoty
Prysły żale i tęsknoty:
Nowe życie dla nas świta –
Lwów swych bohaterów wita.
Błyszczą hełmy i pałasze,
Idą dzielne armie nasze –
Radości brak słów, każdy wraca zdrów,
Szczęśliw, że znów ujrzał Lwów.
Przepędzili znów Moskali,
Że Lwów polski – dowód dali,
Szablą to dowiedli nasi,
Więc kwiatami Lwów ich krasi.
Na mundury wyszarzałe
Lecą kwiaty, wieńce całe.
Dzwonów słychać jęk i muzyki dźwięk,
Bo już koniec naszych męk!
Tutaj żona wzrok wytęża,
Czy nie ujrzy swego męża;
Dziatki drżąc w tłum zaglądają,
Kiedy ojca przywitają.
Tam znów staruszeczka biała,
Co jednego syna miała,
Cała trzęsie się – już go ujrzeć chce –
Czy Bóg ulitował się!
Tam dziewczyna z kwieciem w dłoni,
Z biciem serca, z bólem skroni
Szuka Staszka zlana łzami –
Miał powrócić z Legionami.
Tylu przeszło już żołnierzy,
Może w polu biedak leży,
Siły mało mam, poszłabym ja tam –
Może ranny został sam!
Nagle ze szeregów szarych,
Spośród bojowników starych,
Staszek ujął ją w ramiona,
Szepnął: „Wojna nie skończona!
Idę dalej w imię Boga!
Zgnieść do nogi tego wroga!
Pierwej cara trup, pierwej Rosji grób!
Potem w Polsce z tobą ślub!”
Legion, Niemcy, Austriacy
Wspólną siłą w bojach, w pracy
Wypędzili w ruską trzodę,
Ludzką dali nam swobodę.
Więc niech żyją dzielne syny!
Męstwo tworzy te wawrzyny!
Ten kultury kwiat dziś podziwia świat –
1. |
Roliński Adam, A gdy na wojenkę szli Ojczyźnie służyć...: pieśni i piosenki żołnierskie z lat 1914–1918: antologia, wyd. 2, Kraków, Księgarnia Akademicka, 1996, s. 198–200, 425. |
2. |
Mroczek_Wilhelm_Zbyszko_Spiewnik_Legionisty_Polskiego_1914-1916_Z_3_wyd_3, s. 71, 72. |
3. |