Piszczałki pi pi, skrzypeczki trala podoba mi się malowana lala
włosy kręcone, oczka się śmieją całowała by aż diabli biorą
la lala...
Malowano lala nic by nie robiła od rania do rania chłopca by tulyła
Musiołbyś jom kochać z wiecóra ku raniu ani byś nie zdązył pomyśleć o spaniu
Ta najpiękniejsza co w kącie siedzi ząbkami błyska, chyba się wstydzi
Piękna dziewczyno, czemu się wstydzisz czy poza góralem świata nie widzisz?
la lala...
Włosy mo jak psiątko, ocy jak kocica w tońcu wiewiórecka, w doma niedżwiedzica
Kiebyś se ty chłopce tom chudobe dostoł tobyś nic nie robił – stale byś jom bośkoł
Hej, maluj sie dziewcyno, bedzies Ciciolinom...
Choć dziewczę biedne, piękne i swobodne było by ciężkich grzechów godne
Dla ciebie co dzień piekielny ogień wciąż męki nowe, łoże madejowe
la lala...
Choć byś sie mioł z takom cały miesiąc bawić nie bedzie myć gorków ani siana grabić
Rośnie owies w polu – ftoz go dzisiok zerżnie fto zytko pokosi, ten se Zosie weżnie
Zosia – dziewce śwarne, z krowom, z hektarami a ty – wolis tom pokuse z długimi nogami
Pazdury cyrwone, wargi pobabrane, ino weż kota w worku, be-es dziadem – nie panem !
Hej, maluj sie dziewcyno, bedzies Ciciolinom...
Cóż mi po hektarach, co mi po krowie kiedy mi to bóstwo zawróciło w głowie
Nie przeszkadzaj ojciec bo dla niej śpiewam dla niej zapomniałem nawet jak się nazywam
Weż se babe młodsom, pięć roków – tyz mało dwa roki po ślubie, juz bedzie za staro
Jo ci chłopce radze, lepiej sie nie zynić od casu do casu trza dziewcynke zmienić, ba hej
Hej, maluj sie dziewcyno, bedzies Ciciolinom...
Ociec, no to co mom robić?
Nie strugoj dziada!
„Ej wybijem okienko i ozwale ściane ej, jo tobie dziewcynko tej nocy dostane”.[2]
1. |
|
2. |
http://www.trebunie.pl/ |