Jezu miłości Twej,
Ukryty w Hostyi tej,
Wielbimy cud:
Żeś się pokarmem stał,
Żeś nam Swe Ciało dał,
Żeś skarby łąski zlał
Na wierny lud.
Dla biednych stworzeń Twych,
Co ostrzem grzechów swych
Zraniły Cię,
Włócznią, co w boku tkwi,
Otwierasz Serca drzwi,
By w Twojej Boskiej Krwi
Obmyły się.
I w Boskiem Sercu tam
Schronienie dajesz nam,
O Jezu mój!
By nas już żądłem swem
Wróg nasz nie dotknął w Niem,
By się przed piekła złem
Lud ukrył Twój.
Twe Serce tronem łask
I miłosierdzia blask
W Niem świeci się.
Panie! Ty widzisz sam,
Jak bardzo ciężko nam.
Więc grzesznym pozwól tam
Przytulić się.
O Jezu, Panie nasz,
Co nędzę naszą znasz,
Grzeszników zbaw,
By święte życie wieść,
A potem Tobie cześć
W niebiosach mogli nieść,
O Jezu, spraw![1]
1. |
Siedlecki Jan, Śpiewniczek zawierający pieśni kościelne z melodiami dla użytku młodzieży szkolnej, wyd. 5 poprawione, Kraków, Księża Misjonarze na Kleparzu, 1908, s. 162. |