Na ziemi szerokiej i w nieba głębinie,
gdzie orzeł samotny ulata nad śnieg,
/o wodzu narodów radzieckich – Stalinie,
przepiękne wciąż pieśni układa nasz wiek./bis
A leci ta pieśń niby ptak srebrnopióry
i drży przed jej gniewem ciemiężca i wróg.
/I niczym są dla niej granice i mury,
i druty kolczaste, i straże, i knut./bis
Ta pieśń się nie lęka obławy, ni kuli,
porywa do walki płomienny ten śpiew.
/Z tą pieśnią na ustach i murzyn, i kulis,
I chiński partyzant przelewa swą krew./bis
Na ziemi szerokiej i w nieba głębinie,
gdzie orzeł samotny ulata nad śnieg,
/o mądrym, kochanym przez ludy – Stalinie