Złam to serce na pół
Przeżuwaj i spluń
Niech resztki spłucze deszcz
Chcesz, połam na ćwierć
A gdy zlecą się dzikie koty
To je karm…
Skaż to ciało na śmierć
Przez zapomnienie
Konturów, aury brak
Idź, wycieraj mną pysk
Przy piwku z koleżką
Kundlami obwieś mnie
Cały kurz spod wycieraczki
Pod moją możesz wmieść
Odpadek i śmieć
Ja ci to zutylizuję, a ty idź i błyszcz
Promieniuj i świeć…[2]
1. |
|
2. |
http://nosowska.pl/ |