Kiedy w życiu ci nie wyszło
Gdy pogrążasz się we łzach
Pomyśl wtedy o tych wszystkich
Którzy dawno gryzą piach
Pomyśl o Kartagińczykach
Kiedyś drżał przed nimi świat
Dziś są martwi i to ponad
Już od dwóch tysięcy lat
A my przynajmniej żyjemy
Choć blizny mamy od ran
Jakby na to nie patrzeć
To znacznie lepszy stan
Casanova mógłby z kobiet – Casanova
Stworzyć harem niczym szach – Casanova
Dziś jest martwy tak jak kłoda – Casanova
Bo od dawna gryzie piach – niech się schowa
Może noce miał upojne
I pił wino w wieńcu z róż
Lecz cóż z tego gdy biedaczek
Wyciągnął nogi już
A my przynajmniej żyjemy
Choć blizny mamy od ran
Jakby na to nie patrzeć
To znacznie lepszy stan
Rockefeller mógłby kiedyś – Rockefeller
Kupić prawie cały świat – Rockefeller
Dziś nie kupi nawet loda – Rockefeller
Bo go dawno trafił szlag – a to feler
Choćby lodów miał fabrykę
Trudno się nie zgodzić z tym
Po co lody kiedy dawno
Już ich lizać nie masz czym
A my przynajmniej żyjemy
Choć blizny mamy od ran
Jakby na to nie patrzeć
To znacznie lepszy stan
To znacznie lepszy stan
To znacznie lepszy stan
Póki co...[1]
1. |
Kabaret Moralnego Niepokoju |
2. |
Kozłowska, Agnieszka |