Jeszcze przed rokiem, na polu za blokiem
Nie jeden w ziemi dłubał sobie kret
Wszystko wywiozło kilka wywrotek
I postawili olbrzymi mi sklep
W supermarkecie wszystko jest co chcecie
Karp w galarecie po tysiąc sztuk
Jajka na kopę, baniaki na ropę
I moja żona krzycząca wciąż kup
Siabada, siabada Ty i ja
Kup karton fa
Siabada, siabada Ty i ja
Mydełka fa
Mamy już mąki na prawie sto lat
Prędzej niż cukier skończy się świat
Kupię do piwa garść otwieraczy
Dwa grosze taniej, coś jeszcze znaczy
Siabada, siabada Ty i ja
Kup karton fa
Siabada, siabada Ty i ja
Mydełka fa
Nie wiem do czego mi ten sekator
Brali go ludzie, wziąłem i ja
Szał mnie ogarnął, ktoś ze mnie zgarnął
Dwie tony torfu, blachę na dach
Mam do hokeja w koszyku kij
I chińskie zupy z koreańskich żmij
Sernik i piernik, rynnę i gogle
Wszystko co nie jest mi potrzebne w ogóle
Siabada, siabada Ty i ja
Kup karton fa
Siabada, siabada Ty i ja
Mydełka fa
W domu tak patrzę, no kurza mać
Co mi odbiło tyle tego brać
I wśród mydełek mina mi zrzedła
Bo sam się w wała zrobiłem bez mydła
Mamy już mąki na prawie sto lat
Prędzej niż cukier skończy się świat
Zapraszam wszystkich do siebie w gości
Bo właśnie się skończył termin ważności
Siabada, siabada Ty i ja
Kup karton fa
Siabada siabada Ty i ja
Mydełka fa[1]
1. |
Kabaret Moralnego Niepokoju |
2. |
Kozłowska, Agnieszka |