Moja dziewczyna
lubi pianina
i na pianinach tych
ciągle gra.
Moja dziewczyna
nie chce do kina.
Mówi – to głupie!
Nie to, co ja.
Bo ja do kina
chodziłbym, czy na
dworze jest słońce,
czy pada deszcz.
Moja dziewczyna:
Anioł Halina.
Ja się nazywam
Leopold Zwierz.
Moja dziewczyna
nie pije wina,
nie chce się bawić,
mało też je.
Moja dziewczyna
woli pianina.
Moja dziewczyna,
ale ja nie.
Bo na pianinach
moja dziewczyna
bez przerwy jedną
melodię gra.
Lato, czy zima,
wciąż ten sam klimat.
Mniej więcej taki:
tra-la-la-la!
Już nie wytrzymam,
spalę pianina
i pozaginam
struny im, że
sczezną pianina
doszczętnie, i na
straty Halina
spisze mnie.
Wtedy jak świnia
zaleję ryja
– taki jest finał
historii tej.
Po co dziewczyna
mi ta, czy inna?
Niech żyje wolność,
la liberte!
La la la la la
la la la la la...[1]
1. |
Kabaret Moralnego Niepokoju |
2. |
Kozłowska, Agnieszka |