Nie obchodzę już urodzin
Częściej mówię o pogodzie
Nie sprzedawaj mnie kochanie
Za niewiele albo za nic
Ja idę spać
Sam sobie radź
Każdy trochę jest potrzebny gdy
Do wyboru już lepszego nie ma nic
Przeszłość wieszasz mimochodem
Na gwóźdź wbity w czoło żony
Nie rób krzywdy jej kochanie
Za niewiele albo za nic
Ja idę spać...
Skracasz sobie czas żyletką
Z linii życia robisz pętlę
Nie torturuj się kochanie
Za niewiele albo za nic
Ja idę spać...[2]
1. |
|
2. |
http://renataprzemyk.art.pl/ |