W polskich sercach niby w żłobie
Leży dziś nasz Pan i Król.
My dziś radość czujem w sobie,
On nam w radość zmienia ból!
Jego miłość to sprawiła,
Że nas wszystkich zjednoczyła
W jeden węzeł, w jeden ślub.
Więc dzień zbawczy przybliżony,
Głaz grobowy odwalony
I w kolebkę zmienion grób.
Już nie w grobie, ale w żłobie
Z Bogiem wstaje polski ród,
Jakby skrzydła ręce obie
Wznosi, wielbiąc niebios cud.
Śmiało – śmiało, Boże ptaszę
Obleć całe plemię nasze,
Zanieś smętnym dobrą wieść:
Że nam w sercach Bóg się rodzi –
Gwiazda wschodzi, Polska wschodzi
Chwała Bogu, Polsce cześć! –
Oto z nami tułaczami
Cały klęka polski kraj,
Co chcesz, Panie, uczyń z nami,
Ale Polsce wolność daj!
Przyjmiem chętnie z Twojej ręki
Wszystkie rany, wszystkie męki,
Ale Polsce męki skróć!
Boże Ojców, Boże wielki
Weź krew naszą do kropelki,
Ale Polsce wolność wróć![1]