Serie nagłych uderzeń
Ciepła pod pępkiem –
Samobójczo Ci uległa jestem
Łykam plankton obietnic
Tragicznie miękka
Ciało gnę z rozkoszy niemal drętwe
Stoję w bolesnym szpagacie
Pomiędzy „zostaję”
A zuchwałym raczej – „nigdy więcej”
Ludzie! Syjamska para!
Co w nim wypukłe –
Z tym co wklęsłe w niej splecione w całość
Nie mówimy nigdy o miłości...[2]
1. |
|
2. |
http://nosowska.pl/ |