Pali się w nas dalekich gwiazd
Odbity gdzieś nieziemski blask
W tym blasku my – piękni i źli
Wyniośli, jak kropka nad i...
Nad wszystkim tym
Dusza, jak dym
Takie powietrze, które boli...
Ja błądzę, ja pytam
Dziwię się znów
Zębami zazgrzytam
Gdy szkoda słów...
Znów pytam... Znów błądzę...
Drepczę we mgle...
Nie zmienię się! Nie zmienię się!
Nam Anioł Stróż zbędny jest już
Żyjemy tu jak z nożem nóż
Wie może Bóg, gdzie mapy dróg
Co wiodły nas od serc do głów
Nad wszystkim tym
Dusza jak dym
Takie powietrze, które boli...
Ja błądzę, ja pytam
Dziwię się znów
Zębami zazgrzytam
Gdy szkoda słów...
Znów pytam... Znów błądzę...
Drepczę we mgle...
Nie zmienię się! Nie zmienię się!
Jak motyl, co żyje
Póki ma fart
Nim deszcz mu nie zmyje
Ze skrzydeł barw
Znów pytam... Znów błądzę...
Drepczę we mgle...
Nie zmienię się! Nie zmienię się!
Ja błądzę, ja pytam
Dziwię się znów
Zębami zazgrzytam
Gdy szkoda słów...
Znów pytam... Znów błądzę...
Drepczę we mgle...
Nie zmienię się! Nie zmienię się!
Jak motyl, co żyje
Póki ma fart
Nim deszcz mu nie zmyje
Ze skrzydeł barw
Znów pytam... Znów błądzę...
Drepczę we mgle...
Nie zmienię się! Nie zmienię się[2]
1. |
|
2. |
http://www.sewerynkrajewskifundacja.pl/ |