Że znowu wróci tu rok
i że wszyscy znów zachwycą
kiedy zobaczą złoty lok,
lato się kończy obietnicą.
Ze śmiechem znów dogoni nas
gdy pobiegniemy w dół ulicą
i znów zatrzyma dla nas czas,
lato się kończy obietnicą.
Wróci dziewczyna w letniej piosence
i zakochany gitarzysta,
miłosne wprawki na cztery ręce,
spacer nad księżycową przystań,
siebie spragnione pocałunki,
wiatru podszepty zwariowane,
ciepłego deszczu zgubne trunki,
i odpływanie w sen nad ranem.
Powróci wszystko to co było,
z jedną, jedyną wszak różnicą,
gorętsza będzie nasza miłość
lato się kończy obietnicą[1]
1. |
Czyści jak Łza |
2. |