Spacerek rowerek wycieczka
A jak wycieczka to rzeczka
Nad rzeczką malinki
No a po nich landrynki, landrynki
Pocałunki pocałuneczki
Takie małe jak to z wycieczki
I same zdrobnienia i wyrzutów sumienia
Ani za grosz
Przewlekłe śniadanko śniadanie
I malutkie kochanie
I kochania calutki kosz
A potem tanie prezenty
I uśmiechnięty czyjś śmiech
A na deser Boże Święty
Czułych szeptów deszcz
Kalendarzyk i morska świnka
Oraz pluszowy jeż
Lalka i wrak konika
Mogą patrzeć też
To życie
To życie życienko
A jak życie to cieniutko to cienko
I smutku kołderka no a pod nią chanderka
Milczenie milczonko
Takie małe jak to z żonką
I same grzeczności ostateczki miłości
Niby w półśnie
Nie smaczne śniadanko śniadanie
I uprzejme rozstanie
I puste posłanie
I puste posłanie psie[2]
1. |
|
2. |
http://www.jerzysatanowski.com/ |