Lekko kołysz mnie
Wspaniale czasem jest poszaleć
Choć przez jeden dzień
Lekko kołysz mnie
Przez fale płyńmy byle dalej
Od codziennych mgieł
Nie bądź taki grzeczny
Jak z obrazka gość
Stań się niebezpieczny wprost
Po co Ci bieg wsteczny
Gdy prowadzi los
Czas już żebyś dla mnie zrobił coś
Mów mi piękne słowa
Czule do mnie mów
Pora by zwariować już
Nie bój się całować
Nie wiej, jak ten tchórz
Przed nami jeszcze nocy pół
Mów mi piękne słowa
Nie wstydź tego się
Dla mnie chociaż raz się zmień
Nic, że ciąży głowa
Nic, że idzie sen
Bo jutro przecież też jest dzień.
Lekko kołysz mnie
Wspaniale czasem tak poszaleć
Luzu więcej mieć
Lekko kołysz mnie
Przez fale płyńmy jak najdalej
Za horyzont gdzieś
Nie bądź taki gładki
Do przesady sweet
Zostaw te okładki płyt
Innym kupuj kwiatki
Mnie wystarczysz Ty
Przestań wokół siebie tworzyć mit.
Mów mi piękne słowa
Czule do mnie mów
Pora by zwariować już
Nie bój się całować
Nie wiej, jak ten tchórz
Przed nami jeszcze nocy pół
Mów mi piękne słowa
Nie wstydź tego się
Dla mnie chociaż raz się zmień
Nic, że ciąży głowa
Nic, że idzie sen
Bo jutro przecież też jest dzień.
Nie bądź taki grzeczny
Jak z obrazka gość
Stań się niebezpieczny wprost
Po co Ci bieg wsteczny
Gdy prowadzi los
Czas już żebyś dla mnie zrobił coś[2]
1. |
|
2. |
http://halinabenedyk.pl/ |
3. |
http://www.kppg.waw.pl/ |