Lilajże, lilaj, Dziecino Jezu,
lilajże, lilaj, jedyny Panie,
kiedy Cię parą wół z osłem grzeją,
niechaj Cię uśpi moje śpiewanie.
Nie było miejsca, Jezu, dla Ciebie,
gdzie byś się skłonił, gość, Pan tak wielki,
musiałeś w stajni między bydlęty
od Twojej złożon być Rodzicielki.[1]