Jeszcze nie żegnaj mnie,
Jeszcze, miła, ukryj łzę.
Za ratuszem, nad kanonia,
chmury niebem lato gonią,
wzejdzie świt niedługo białą smugą –
jeszcze nie żegnaj mnie.
Zanim, jak w piosence,
skłonię się wojence,
cień miasteczka
twe usteczka skryje mi.
Cztery świata strony,
wierzb przydrożnych siwe dzwony,
deszcz, wichura –
los piechura,
szary los.
Jeszcze nie żegnaj mnie,
jeszcze, miła, ukryj łzę.
Dam ci z chmurki srebrnej różę,
może szczęście z niej wywróżę,
nieba ci na chwilę z niej przychylę
jeszcze nie żegnaj mnie.
Zanim, jak w piosence...
Jeszcze nie żegnaj mnie,
jeszcze, miła, ukryj łzę.
Pójdziesz górą, ja doliną,
nie spotkamy się, dziewczyno,
znowu ci samotne dni popłyną –
jeszcze nie żegnaj mnie.
Zanim, jak w piosence...[1]