My zawsze na czele idącej w świt fali
Do pracy, do boju idziemy;
Nasz duch jest z granitu, a serce ze stali,
Więc my zwyciężymy, to wiemy!
Ta wiara w zwycięstwo dodaje nam siły,
A wrogów osłabia ataki,
Wskazuje tradycję powstańczej mogiły,
Przeszłości wspomina nam szlaki.
Miłością złączeni idziemy na szczyty
Bezkresne oglądać krainy
I skały zwyciężyć wiekiem niespożyte,
Odnowić zniszczone ruiny.
Ojczyznę zbudujem wielką i potężną,
Dodamy jej siły do pracy,
W potrzebie zaś dłonią i piersią swą mężną
Osłonim ją – Lwowscy Czwartacy![1]