Mądrości, która z ust Bożych wypływasz, –
Wszystko urządzasz, zewsząd cel dobywasz: –
Przybądź i naucz nas dróg roztropności, –
Wieczna Mądrości.
O Adonai! Wodzu Izraela, –
Coś go wybawił z rąk nieprzyjaciela; –
Przybądź upadłym pod ciężkiem brzemieniem –
Z silnem ramieniem.
Korzeniu Jesse, Tyś chorągwią ludów, –
Zamilkną króle na widok Twych cudów: –
Przybądź i pospiesz, użal się złej doli, –
Wybaw z niewoli.
Kluczu Dawidów, Izraela Boże, –-
Co ty otworzysz, nikt zamknąć nic może; –
Przybądź, a wywiedź mocą Twej prawicy –
Więźniów z ciemnicy.
O Wschodzie ranny, Światło wiekuiste, –
Sprawiedliwości Słońce promieniste, –
Przybądź i oświeć w ciemności siedzące –
Nędznych tysiące.
Królu narodów! Tyś ich upragnieniem, –
Tyś jest węgielnym jedności kamieniem; –
Przybądź, niech człowiek przez Ciebie stworzony –
Będzie zbawiony.
Emmanuelu, Królu, Prawodawco, –
Oczekiwanie narodów i Zbawco; –
Przybądź i nasze wysłuchaj wołanie, –
Boże nasz Panie!
W czterotysięcznej utęsknienia nocy –
Patryarchowie, Króle i Prorocy, –
I naród wszystek takie głosy wznosił, –
O Zbawcę prosił.
Też głosy wznosim dziś w kościele nowym –
W czteroniedzielnym czasie Adwentowym, –
Pamiętni skutków upadku ciężkiego –
Adamowego.
Ty, coś z szatańskiej wykupił nas ręki. –
O Chryste przyjmij cześć naszą i dzięki; –
Daj Twój obchodzić w czystości sumienia –
Dzień narodzenia.[1]
1. |
Śpiewnik kościelny katolicki: czyli największy podręcznik dla ludu i organistów w kościołach katolickich. Cz. 1, s. 6, 7. |